Jeszcze chwilę idę czerwonym szlakiem w stronę Śnieżnych Kotłów zanim skręcę na Źródła Łaby.
Coś widać!
Mam coraz więcej nadziei, że się przetrze i widoki się odsłonią.
Chyba troszkę słońce się przebija.
A zaraz potem nadleciał tuman mgły i widoczność spadła do trzech tyczek ;p
też lubię tę trasę!
OdpowiedzUsuńAle klimaaaaaaaaaat mglistyyyyyy
OdpowiedzUsuńLindas fotos. Me gusta la ultima foto. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńSounds like such a dynamic and unpredictable hike! That mix of hope, changing skies, and sudden fog makes for a truly memorable adventure. Nature always keeps us on our toes!
OdpowiedzUsuńI just shared a new post you are invited to read: https://www.melodyjacob.com/2025/03/devils-pulpit-finnich-glen-liars-spring-outlander.html
Have a lovely Thursday.