Lubię takie przedwiośnie. Koniec marca, potem kwiecień, kiedy już na dobre zaczyna robić się zielono. W 2021 roku, o tej właśnie porze przechadzałem się szlakami Gór Bardzkich. Śniegu już wtedy nie było, za to błota co niemiara. Ale to nie problem. ;)
Piękna pogoda, miło popatrzeć
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńAme la primera foto. T e mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias & besos. :)
UsuńTak dawno nie byłam w tych okolicach, ech... Dobrze jest przynajmniej popatrzeć sobie na Szrenicę u Ciebie.
OdpowiedzUsuńJa też tęsknię bardzo, miałam byc na początku marca i nie wyszło...
Usuńna Szrenicę lubię tuptać:)
OdpowiedzUsuńNieźle się idzie :)
Usuńodprężająco ślicznie
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńLubię takie przedwiośnie. Koniec marca, potem kwiecień, kiedy już na dobre zaczyna robić się zielono. W 2021 roku, o tej właśnie porze przechadzałem się szlakami Gór Bardzkich. Śniegu już wtedy nie było, za to błota co niemiara. Ale to nie problem. ;)
OdpowiedzUsuńW błocie też jest jest fajnie. ;p A tak w ogóle to jest marzec 2021. ;p
Usuń