Ruszam w stronę Chybotka.
No, wreszcie pokolorowane :)
Zawsze się tu boję, że zjadę na tyłku, albo innej części ciała.
Pod Chybotka nie podeszłam, gdyż oblegała go wycieczka dzieci wczesnoszkolnych. Zajrzałam na pobliską łąkę.
Kawałek w stronę Chaty Izerskiej.
Do Chaty nie idę, na tym rozdrożu skręcam do Orlej Skały.
Es un genial paseo. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias :))))
UsuńBardzo ładne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Uściski :)))
UsuńMiły spacerek. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo :)))
UsuńPiękna zieleń.
OdpowiedzUsuńI czerwień!!! :))
Usuńcudowne
OdpowiedzUsuńi życzę szczęścia w nowym roku :)
Wzajemnie :)))
UsuńBeautiful photos.
OdpowiedzUsuńThank you :)
UsuńPiękny spacer, naprawdę urocze fotografie! Uwielbiam tę jesienną kolorystykę, coś cudownego :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, czy Ci się podobały. :)
Usuń