wtorek, 30 sierpnia 2022

Zimowa wyprawa na Kamieńczyk (4)

 Doszłam już do skrzyżowania ze szlakiem idącym od miasta. 


Skręcam zatem i zaczyna się lekko pod górę. Zdjęcie z obrotu, lubię patrzeć za siebie, jak wiecie. :) 


A teraz zdjęcie do przodu. O, ktoś tam idzie, nie tylko ja. ;) 


Dużo śniegu. 


Przykryte. 


Ostatni kawałek, przy płotku. Nawet nie jest bardzo ślisko, a może to moje buty? Dobrze się spisują. 


Podeszłam!!! 


12 komentarzy:

  1. Jakie krajobrazy. :)

    Spoko. :) W sumie ja też ostatnio przerzuciłem się na spokojniejsze rzeczy w typie Dub.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dlaczego Ty tych zdjęć w te upały afrykańskie nie pokazywałaś? To dopiero byłaby przyjemność oglądania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Me encanta la ultima foto parece contar una historia . Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  4. gratulacje!! na Kamieńczyk, to ja latem sapię :)

    OdpowiedzUsuń