niedziela, 28 sierpnia 2022

Zimowa wyprawa na Kamieńczyk (3)

 Oglądamy Kamieńczyk z mostku. 


O, sopelek. :) 


Fajnie wygląda taki podmarznięty. 


Paśnik. Z siankiem. :) 
Idę stąd, nie będę przeszkadzać. 


Oj. Tu chyba piorun trafił. 


Droga do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Nie dziś, choć kusi. 


Zdaje się, że zostałam opętana sopelkami. :) 


14 komentarzy:

  1. trafiła Ci się zimowa zadymka
    wiedziałam, że za zimą ludzkość będzie tęsknić :P :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zawsze wolę chłodek. A ostatnie upały już mi sie dały za bardzo we znaki...

      Usuń
  2. Que bellos paisajes me dio pena el arbolito roto. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sí, también siempre siento pena por los árboles rotos...

      Usuń
  3. no tak sporo zamarzniętych sróżek, tak na ochłodę bo i dziś ciepło bylo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie już dziś chłodniej, ale w domu jeszcze mi się nie wychłodziło.

      Usuń