niedziela, 4 kwietnia 2021

Polsko - czeskie Izery (5)

 Dziś kręcimy się po osadzie Jizerka.


Już ją Wam kiedyś pokazywałam, ale ona jest tak urocza, że jak przechodzę przez nią, to nie mogę się opanować, żeby nie zrobić paru zdjęć. 


Powyżej jeden z najbardziej znanych punktów osady : Piramida.  Tak się nazywa z powodu ... piramidy. Widać ją po lewo. :) 


Zieleń pięknie się komponuje z zabudowaniami Jizerki. 


Można się dokształcić. 


Przy strażnicy skręcam w prawo, na drogę w kierunku kolejnej grupy zabudowań. 


Po lewo Muzeum. Znów było zamknięte! Jeszcze nigdy mi się nie udało trafić tak, żeby zwiedzić. Albo zamknięte, albo - dla odmiany - jakieś wydarzenie się odbywa i nie wpuszczają "z ulicy". 


Po lewo mijam duże gospodarstwo, na pastwisku zawsze jakieś zwierzęta. 


Tym razem baranki - świątecznie, akurat na dzisiejszy dzień. ;) 


22 komentarze:

  1. To samo pomyślałam że baranki taki akcent świateczny.

    OdpowiedzUsuń
  2. i agree with you, its difficult not see such beautiful pace and click picture again. I have really dream to visit such place with so much peace and calmness.
    New post on My Blog | Instagram | Bloglovin

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. It is very calm, but not at the weekend - then there are crowds od people.

      Usuń
  3. to prawda, te rozsiane drewniane domeczki i te owieczki, to święta każdego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie dotarłam tam zimą. To musi byc widok! No ale Czesi sie zamknęli, a na kwarantannę nie miałam ochoty trafić...

      Usuń
    2. ja byłam, nie wiem czy legalnie, czy nie, ale był taki czas, ze ponoć wjazd na 24 godziny nie wymagał kwarantanny, no i była kładka przez rzekę przy zwalonym moście, Czesi przechodzili na naszą stronę, to ja na ich- Jizerka skrzyła się w błękitach- przecudnie!

      Usuń
    3. No tak się spodziwałam, że super. :)

      Usuń
  4. Widoki urocze :) I ta zabudowa taka klimatyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie prezentuje się ten drewniany domek na pierwszym zdjęciu. Super fotorelacja! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Izery przez długi czas leżały poza obszarem mojego zainteresowania, aż któregoś pięknego dnia zrobiłem sobie wycieczkę na zamek Świecie (2 km na południe od Leśnej drogą 358). Okazało się, że jest tam więcej historii, niż samego zwiedzania, więc po obejrzeniu tego, co z niego zostało i pogawędce z właścicielem ruszyłem do Frydlantu, żeby coś jeszcze zwiedzić. Niestety, tego dnia tamtejszy zamek zamykano dość szybko, więc po posiłku w jednej z frydlandzkich restauracji ruszyłem w drogę powrotną do Jeleniej Góry, ale przez Harrachov. I dopiero gdy zobaczyłem panoramę Izerów z malowniczo położonej czeskiej trasy nr 290, zapragnąłem poznać bliżej te góry i z każdą wycieczką, kusiy mnie coraz bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się też długo przekonywałam do nich. Są całkiem inne niż Karkonosze.

      Usuń