niedziela, 25 listopada 2018
Czesko - polska pętelka (13)
Brodzę w zieloności przy Czarnej Przełęczy.
Jednego Koralowej Ścieżce nie można odmówić - zakrętów i gwałtownych spadków!
Zza choinki się wychylam i strzelam zdjęcie.
Czarny Kocioł Jagniątkowski.
I jeszcze dwa zamazańce z tegoż Kotła.
Zawsze mam wątpliwości, czy takie nieudane trochę zdjęcia też pokazywać. Ale wyrzucić - nie mam serca. No to niech będą. Coś tam przecież widać. ;)
A miało być widać Jagniątków, jakby ktoś się nie domyślił. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Korale jak to korale, gładkie nie są :)
OdpowiedzUsuńA paciorki tym bardziej. ;p
UsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńno skąd ja to znam: wrzucić czy nie wrzucić tej otki - oto jest pytanie....które stawia sobie każdy podczas przegądu/obróbek...
OdpowiedzUsuńNo. Taki los fotografa. ;)
UsuńEvery pictures shows something, we just need to find that. all are amazing pictures.
OdpowiedzUsuńMy Blog | Instagram | Bloglovin
Thank you. ;)
UsuńZ fotkami nie jest źle, coś tam widać. A reszty...można się domyśleć ;)
OdpowiedzUsuńI rozwijać wyobraźnię, prawda? ;)
Usuńkociołek bardzo interesujący:)
OdpowiedzUsuńKociołek pełen snów. ;)
Usuńhaha o tak:)
Usuń:D
Usuń