Prawie niezmiennie pobyt w Szklarskiej Porębie zaczynam od kółeczka po Izerach nad Szklarską Porębą. Tym razem też.
Ruszam na skróty przez łąkę w stronę miasta. Za lekko kolorowymi drzewami hotel Bornit i po lewo Wysoki Kamień.
Nad potokiem Kamieńczyk też są kolorki.
Kamienna płynie. I jedno drzewko kolorowe. Trochę ;)
Wał chmur nad Karkonoszami.
Ja WIEM co tam widać. ;) Od lewej : Szrenica, Łabski Szczyt, Śnieżne Kotły.
Jak jeszcze pięknie zielono... Już tęsknię za zielenią.
OdpowiedzUsuńTak było przełom wrzesnia i października.
UsuńŚwietna fotorelacja :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam też. :)
UsuńSuper fotorelacja! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńEs un bello lugar. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias. Besos :)
UsuńSuch a beautiful and calm place! Merry Christmas in advance
OdpowiedzUsuńNew post on My Blog | Instagram | Bloglovin
Thank you!
Usuńach jak pięknie tam:D
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPrzypomnieli mi się wędrowcy z kabaretu Loża 44 i ich występy w "Spotkaniu z Balladą". Zawsze zaczynali od nieśmiertelnego "Czy myśmy już tutaj nie byli?".
OdpowiedzUsuńTeż mam deja vu.
No cóż, karkonosze Zachodnie nie są jakoś strasznie ogromnę, krążę więc po okolicy.
Usuńfantastycznie
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń