wtorek, 14 września 2021

A może trochę zimy? (2)

 Dziś kolejne zachwyty nad soplami.


Nie napisałam jeszcze, gdzie poszłam na ten spacer. Otóż tuż za dom, a sopelki są na strumieniu Kamieńczyk i jego dopływie. 


Tu cała girlanda. 



Butelki. 


Zwisy i nawisy. 


Płynąca, stojąca i zamarznięta. 


Częściowo przykryta śniegiem. 


Idę dalej, droga zaśnieżona. 

20 komentarzy:

  1. Brrr.. bliżej niż dalej takie zimne dni. Oby ciepła jesień zachwycała dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesień już u nas, zima przyjdzie niebawem. Ciekawe czy znów sypnie śniegiem... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem takim letnim dzieckiem. Kocham słoneczko, wiecznie mi zimno i w góry też wybieram się latem. Smutno mi, że jesień się zbliż wielkimi krokami ale pokazujesz jaka piękna potrafi być zima. Sopelki wyglądają po prostu magicznie <3. Może trzeba się kiedyś przełamać, ubrać ciepłą czapkę i wyruszyć w trasę w poszukiwaniu takich cudów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie!!! Nie na za długo, żeby nie zmarznąć, bo to zniechęca. Ja byłam przeszczęśliwa w śniegu. :)

      Usuń
  4. Witam, niedługo znowu tak będzie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zimę nie jestem psychicznie gotowa :P mam nadzieję, że nie przyjdzie zbyt szybko :D

    OdpowiedzUsuń
  6. przejście przez strumień - i jak tam zachwycałam się rzeźbami wody:)

    OdpowiedzUsuń