Ten strumyk, który płynie niedaleko mojego domu jest .... czasowy.
Czasem płynie, a czasem nie. To głównie zależy od tego ile wody mają w stacji poboru wody. Jak za dużo to płynie. ;)
I wtedy płynie dziarsko przez ścieżkę, którą ludzie na Kamieńczyk idą. Jak się zdarza to podczas przechodzenia, to miny maja bezcenne.
Staw przy wyciągu i Marianki. Ostatnio rzadziej tam odpoczywam, bo na ławkach jest zawsze tłum i pali papierosy okadzając wszystko wokół.
Rzut oka na Szrenicę i wyciąg.
Jeszcze kawałek w stronę Kamieńczyka.
Pętelka zrobiona, można iść spać. ;)
To wszystko znam, chodziłam....
OdpowiedzUsuńSuper. :)
Usuńśliczne zieloności!
OdpowiedzUsuńlatem tam jest mniej ludzi - zimą to jest mrowie ludzików:)
Teraz też jest mrowie ludzików. ;) zwłaszcza w weekend.
UsuńPiękne masz te plenery tak blisko domu :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCzasowy... jak to ładnie puentuje życie. Czasowy strumyk...
OdpowiedzUsuńO. No tak.
UsuńNo takie widoki obok domu bym chciala
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo
Wiadomo. :)
UsuńPiękne widoki, a jagód w tym roku było całkiem sporo :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Teraz też są. Dzis jadłam. :)
Usuńpięknie tam:) aż chce się wracać:D
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze tydzień tu. :)
UsuńCudownie zdjęcia, uwielbiam takie miejsca:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń