piątek, 28 maja 2021

Śnieżka (4)

 Jestem pod Śnieżką. 


Idzie wężyk ludzi pod górę. 


Stałam tak pod tym drogowskazem i stałam, myślałam chyba z kwadrans. I wiecie co? Zdecydowałam, że wchodzę na Śnieżkę! 


Jak pomyślała, tak zrobiła. ;)


I szalona, poszłam tą ostrzejszą trasą. ;p Tu w dole widać tę łagodniejszą. 


Wchodzę! Powolutku. 


Kocioł po czeskiej stronie. 


Kamienna obramówka szlaku. 


Mały przystanek na oddychanie i sprawdzenie co za plecami. A za plecami - pięknie! 

Dobrze, że tu można iść tylko pod górę - jak się zatrzymuję, to inni bez problemu mnie wyprzedzają. 

10 komentarzy:

  1. ja miałam podobnie pod tą górą :)
    wyszłam tym krótszym szlakiem i zeszłam bo nie wiedziałam, że nie można, znaczy nie czytałam tablic :)
    a potem żałowałam, że nie poczekałam do 16 bo wtedy zamykali wyciąg a góra świeciła kolorami zachodu słońca

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zachodzie i wschodzie są zawsze niesamowite widoki... :)

      Usuń
  2. Hmm, dawno tam mnie nie było. Kiedyś wyruszyliśmy na Śnieżkę baaardzo wcześnie. Tak wcześnie, że na szczycie byliśmy około 8 rano :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, nie jest to łatwe podejście, ale uwielbiam je. Najszybsze, a przy tym najbardziej widowiskowe ze względu na sfotografowaną przez Ciebie Upską Jamę, której strome ściany są doskonale z tego szlaku widoczne. Za to tłumów zupełnie nie lubię, a te ostatnimi czasy na Śnieżce są coraz powszechniejsze, czasem nawet poza sezonem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, chociaż w zeszłym roku wjechałam na Kopę prawie bez czekania!

      Usuń
  4. Obawiam się, że w tym roku z powodu ograniczeń w podróżowaniu wszystkie drogi i dróżki będą zadeptane. Pewnie więc warto będzie się wybrać poza sezonem.

    OdpowiedzUsuń