niedziela, 26 marca 2017

Kaczki w Kotłach


Nie, nie gotowane. ;)
W Śnieżnych Kotłach, co też nie znaczy, że mrożone. ;)
Po prostu pływające. :)


To był dzień po tej wielkiej wyprawie "Daleko od domu". Przyszłam do stawów w Śnieżnych Kotłach na odpoczynek. Bardzo miło było w towarzystwie kaczuszek. :)


Podzieliłam się z nimi drugim śniadaniem. Ciasto im bardzo smakowało. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz