piątek, 10 marca 2017
Hutnicza Górka
Jakoś bardzo długo nie dotarłam na Hutniczą Górkę. A to złapałam okazję z Zakrętu Śmierci, a to skręcałam gdzieś jeszcze. Ale w zeszłym roku zeszłam jakoś tak z Wysokiego Kamienia, że postanowiłam wypróbować powrót do miasta własnie tędy.
Najpierw trochę nie byłam pewna czy dobrze idę, bo droga prowadziła... przez osiedle! No dobra - prawie. Tuż obok w każdym razie, dojazdową ulicą do tegoż osiedla. Bardzo zresztą ładnego.
Już chciałam się wrócić, kiedy z jednego z domów wyskoczył jak z procy wysztafirowany ewidentnie na randkę chłopak i szybkim krokiem poszedł tam, gdzie ja zamierzałam się zapuścić. Uznałam, że w takim razie chyba jednak dobrze zmierzam tędy do miasta.
Droga okazała się bardzo miła, odpoczynkowa i faktycznie szybko doprowadziła mnie do centrum Szklarskiej.
Zobaczcie jaki niesamowicie zielony kolor ma tutaj trawa!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz