Ruszam na spacerek w Izery.
Karkonosze troszkę pod pierzynką z chmur.
Kościół Bożego Ciała.
Godzina się nie zgadza. Chyba stanął. ;p Albo mają nieprzestawiony zegarek. ;p
Weszłam na Sowie Skały i odpoczywam. Patrzcie jak jestem wysoko. :)
Wyglądam znad krawędzi.
Zdjęcia z tego cyklu są z 2021 roku. I wiecie, to był ostatni raz, kiedy dałam radę się wspiąć na Sowie Skały...
How beautiful! Very green and serene!
OdpowiedzUsuńChciałabyś wejść jeszcze raz?
OdpowiedzUsuńMe gusta el búho. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńYour photos from the Jizera Mountains are lovely. It's always nice to see those quieter corners, especially the Owl Rocks. That's quite a climb, and the view looks worth it. It's funny how time seems to stop in some places, like that church clock.
OdpowiedzUsuńAle ławka - jeszcze takiej nie widziałem 😊
OdpowiedzUsuń