The way you describe the journey through the fog and the gradual revealing of Łabski Peak and Szrenica is simply mesmerizing. There’s something so serene about watching the loop slowly close, as though you’re discovering the landscape bit by bit. The blend of mystery and clarity in your narrative paints such a vivid picture of the path you’re on. It's inspiring to follow along with you on this adventure.
I also just shared a new blog post and would love to hear your thoughts: https://www.melodyjacob.com/2025/05/body-confident-you-body-confident-kid-book-review.html
Ależ piękne widoki, nie mogę doczekać się takich spacerów :) Jeszcze trochę, pakuję męża i syna i wyruszamy w drogę :) Zdjęcia jak zawsze cudne i z pasją, mam wrażenie że czuję zapach i słyszę uchwyconą na kadrach naturę! :)
A do schroniska wejdziesz? Pamiętam, że kiedy ostatni raz tam byłem, to akurat padał deszcz i pół Polski się tam schroniło przed deszczem. Kolejka do lady była taka, że cały dzień człowiek czekałby na herbatę.
Mi preferida es la ultima foto. Te mando un beso
OdpowiedzUsuńGracias & besos. :)
UsuńMuszę dać jednak się wybrać.
OdpowiedzUsuńPewnie!
UsuńThe way you describe the journey through the fog and the gradual revealing of Łabski Peak and Szrenica is simply mesmerizing. There’s something so serene about watching the loop slowly close, as though you’re discovering the landscape bit by bit. The blend of mystery and clarity in your narrative paints such a vivid picture of the path you’re on. It's inspiring to follow along with you on this adventure.
OdpowiedzUsuńI also just shared a new blog post and would love to hear your thoughts: https://www.melodyjacob.com/2025/05/body-confident-you-body-confident-kid-book-review.html
Thank you, I love reading your comments. :)
UsuńAleż piękne widoki, nie mogę doczekać się takich spacerów :) Jeszcze trochę, pakuję męża i syna i wyruszamy w drogę :) Zdjęcia jak zawsze cudne i z pasją, mam wrażenie że czuję zapach i słyszę uchwyconą na kadrach naturę! :)
OdpowiedzUsuńSuper :)
UsuńJak zawsze pięknie! I niech podróż trwa i zachwyca:)
OdpowiedzUsuńNiech! :)
UsuńA do schroniska wejdziesz? Pamiętam, że kiedy ostatni raz tam byłem, to akurat padał deszcz i pół Polski się tam schroniło przed deszczem. Kolejka do lady była taka, że cały dzień człowiek czekałby na herbatę.
OdpowiedzUsuńTam zawsze prawie tak jest. Rzadko zachodzę do akurat tego schroniska. Choć zupę kalafiorową potrafią zrobić boską.
UsuńCudowne widoki :)
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń