Wracam z Michałowic do Szklarskiej Poręby.
Zielony szlak nadal prowadzi przez las, w dółó.
Jest bardzo przyjemnie i w sumie wiem, że tak będzie do końca, więc idę i się rozkoszuję.
Rośnie na kamieniu.
A tam w dole Kamienna.
Niedługo będe na wysokości Wodospadu Szklarki.
Lindo bosque. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias. :)
UsuńPięknie 💚💚💚💚💚💚
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńEch, chodziłabym. No może nie teraz, gdy walczę z przeziębieniem. Ale chodziłabym ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Zdrowia życzę!
UsuńPIękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńOstatnie zdjęcie najlepsze. :)
OdpowiedzUsuńW tym właśnie rzecz. Można nakręcić w emocjach coś na koncercie, a potem nie wiadomo co to.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
:)))
UsuńWhat a beautiful journey you're on from Michałowice to Szklarska Poręba! The imagery of the green trail winding through the forest is so inviting, and it's wonderful to hear that you're enjoying the peaceful surroundings. Nature has a unique way of providing comfort and joy, especially on a lovely downhill path.
OdpowiedzUsuńThe mention of a stone growing a plant is a lovely metaphor for resilience and beauty in unexpected places. I can almost picture the Szklarka Waterfall approaching—what a stunning sight that must be! Thank you for sharing this peaceful moment in nature; it inspires a sense of adventure and appreciation for the great outdoors.
I just shared a new post; you are invited to read. Happy weekend!
Thank you for such beautiful words. :)
UsuńŚlicznie tam. Wędrowałabym.
OdpowiedzUsuń:))))
Usuń