Kręcimy się dziś po czubku Szrenicy.
Tak się chodzi.
Schronisko za białymi choinkami.
Oblodzone skały i wieszak. ;)
Szrenicki Kocioł, potem Łabski Kocioł, potem Śnieżne Kotły.
Szklarska Poręba w dole. To małe na środku to górna stacja wyciągu.
Podeszłam już pod samo schronisko, zaciekawiło mnie co jest po prawo, a tam taka pajęczynka białych gałęzi.
Przecudnie, kocham te miejsca, byłam dawno :)
OdpowiedzUsuńJa też je uwielbiam. :)
UsuńOj bardzo, ale to bardzo gorąco nam! W takie upadły myślę, że znalazłoby się wiele chętnych na taką wędrówkę!
OdpowiedzUsuńNo to przynajmniej zdjęciami można się schłodzić. :)
UsuńI od razu człowiekowi chłodniej :)
OdpowiedzUsuńI takie niebo niebieskie.
OdpowiedzUsuńCudne było. :)
Usuń