sobota, 2 listopada 2019

Na zachód (2)

Na Hali Szrenickiej jest kilka wyciągów. Latem nieczynnych, ale zimą roi się tu od narciarzy.


Kiedyś zginęłam tu we mgle. ;) Przedzierałyśmy się z koleżanką na nartach przez śnieg po kolana. ;)


A to już ścieżka prowadząca w słusznym kierunku. :D



Po łące wchodzimy w las.


Tradycyjnie muszę zajrzeć, czy jest woda w zbiorniku. Tym razem jest.


Mosteczek.


Uschnięte drzewo, które podobno wygląda jak niedźwiedź. Tak twierdzi moja mama, której tak się spodobało, że od dwóch lat ma je jako tapetę na pulpicie. :D


Jeden z wielu uroczych strumyczków.


Lubię tę trasę, bo się na niej w ogóle nie męczę. :)

15 komentarzy:

  1. Na Hali to ja kiedyś upatrzyłam sobie tą łączkę na narty ale jak dotarłam, to akurat brakowało prądu a lód był straszny, to już więcej nie mam zamiaru tam docierać, szkoda bo to by było fajne miejsce na weekend narciarski dla mnie a i na letni czas też w dobrej lokalizacji,

    droga w słusznym kierunku zapisała się w miłym klimacie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj jej jeszcze jedna szansę. Każdy zasługuje na drugą szansę! ;)

      Usuń
    2. nie wiem czy "szanse" to nie jest złudzenie,
      podjadę tam kiedyś ale czar nie odradza się tak łatwo
      ale może jest trwalszy, kto to wie :)

      Usuń
  2. Jak trasa piękna i przyjemna to się człowiek wcale nie męczy nawet jeśli długo idzie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Góry, piękna pogoda - czego chcieć więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moi znajomi już by tam chcieli robić sesję zdjęciową, jakbym im teraz te zdjęcia pokazała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie i jeszcze raz pięknie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest jeszcze trochę zieleni. Super widoczki.

    OdpowiedzUsuń