czwartek, 2 listopada 2017

Na zakręcie


Zakręt Śmierci. Jazda obowiązkowa podczas pobytu w Szklarskiej Porębie. Sporo osób podjeżdża samochodem, robi zdjęcie i już. A ja lubię podejść Zakręt Śmierci od dołu.


Tam między drzewami, ten kawał betonu. To własnie Zakręt Śmierci.
Potem wchodzę na samą górę, nad Zakręt.


W dole widać jezdnię.
No i oczywiście nie może się obejść bez panoramy Karkonoszy z Zakrętu Śmierci.


Tego dnia widoku nie było widać. ;) 
Ale i tak jest ładnie. :D 


2 komentarze: