poniedziałek, 7 sierpnia 2017
Samolot nad Samolotem
Dziś post specjalnie dla Nitagera, który nie mógł zobaczyć samolotu w poprzednim wpisie i protestował w komentarzu. ;)
Czy teraz widać? ;)
Niektórzy twierdzą, że to miejsce w Izerach nazywa się Samolotem bo jest jak pas startowy. ;)
Mnie się wydaje, że to dlatego, że tam własnie ciągle samoloty przelatują nad głową. ;)
P.S. Wróciłam!!! Było cudownie!!! Przywiozłam setki nowych zdjęć. Odkryłam nowe szlaki i byłam w nowych miejscach. Odwiedziłam tez wszystkie dobrze już znane. Odpoczęłam, pasałam owce i zjadłam z 10 litrów jagód. Mam opalone podkoszulki i spodnie, a raczej to, co spod nich wystawało. ;) Kolano zbite, na łydce siniak jak rozłożona dłoń. Dwie pary butów zdarte, nie wiem czy jednym to nawet szewc pomoże. Według krokomierza przeszłam 272 093 kroki, ale on trochę oszukuje w dół, sprawdziłam. ;) Przyjmijmy, że przeszłam 200 km. :) Baterie naładowane na full, głowa jeszcze pełna widoków, płuca jeszcze czyste po tamtym powietrzu. Szczęśliwa!!! :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz