Dziś tak gorąco, że postanowiłam zafundować Wam coś zimnego. ;)
Najpierw można się wykąpać w stawie - tu zaraz za kosodrzewiną. Trochę mało widoczny, wtopił się w tło, ale to ta płaska zielona plama wśród reszty zieloności. :)
A jak komuś lodowata woda nie wystarczy, to zawsze można podejść kawałek wyżej i pobaraszkować w śniegu. :)
Dla porządku - jesteśmy oczywiście w Śnieżnych Kotłach, na zielonym szlaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz