środa, 20 września 2023

Zimowy spacer niespodziewanie wydłużony (12)

 Aż mi trudno uwierzyć, że tak dreptałam, dreptałam i zaszłam aż na Kukułcze Skały. 


No to co, może jeszcze kawałek dalej? 


Wyszłam z lasu. Łooooo matkooooo


Widoczność taka na ledwo ledwo. Dobrze, że wiem, na co patrzę. ;p 


W lesie aż tak nie było, może się wrócić? ;p 


Podejście zapowiada się ekstremalnie. 

Ale idę! 


10 komentarzy:

  1. Dawno nie chodziłem w takim śniegu. :) Ma to swój urok. A góry zimą to już w ogóle.

    Tak, zbiór opowiadań jest dość mroczny. Nie mniej nasz świat też nie jest już idealistyczny i pełen światła.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest, i dlatego już w ksiązkach nie chcę sobie dowalać....
      Ta zimowa wyprawa była super. :)

      Usuń
  2. Znowu zaczynasz ze śniegiem :(

    Ale za to pochwalę Ci się, że zaledwie 1,5 tygodnia temu, po raz drugi w tym roku oglądałem świat ze Śnieżki. Zmęczony, mokry z wysiłku, z obolałymi kolanami - ale szczęśliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zaczynam, tylko kończę, to już dwunasta część. ;p
      Brawo Ty!
      I zazdroszczę, bo już tęsknię za Karkonoszami.

      Usuń
  3. Oby tylko nie zjechać na tyłku 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Na pewno byłas, to schronisko Pod Łabskim Szczytem, tylko nie do poznania w śniegu. ;)

      Usuń