niedziela, 29 kwietnia 2018

Michałowice (1)


Następnego dnia bo tych burzowo - gradowych atrakcjach postanowiłam ruszyć do Michałowic, w których jeszcze nigdy nie byłam.


Wjechałam wyciągiem i poszłam przez Łabski Kocioł. W którym coś się jeszcze gotowało, bo para się unosiła. ;)



Ten uroczy strumyk na trasie to Płócznik. Na pewno Walonowie wypłukali z niego mnóstwo złota. :D


A Przekaźnik TV naciągnął sobie chmurę na głowę. ;)
Bardzo lubię takie niespodzianki pogodowe, gdyby cały czas świeciło słońce, widoki też byłyby cały czas takie same, a tak to - proszę jakie atrakcje! :)

13 komentarzy: