środa, 28 marca 2018
Kamieńczyk w obiektywie (4)
Kiedy już wystarczająco zmarzniemy w wąwozie (a tam jest naprawdę zimno - zawsze), można podejść w górę i spojrzeć Kamieńczykowi prosto w twarz. :)
Fajnie wygląda, nie? :)
Tu jeszcze jedno ujęcie.
Nie zakręciło się nikomu w głowie? ;)
Dla gości o słabych nerwach powiem, że nie stałam na krawędzi tej skały, którą widzicie na dole zdjęcia. Tam są kraty. Ja tylko wystawiłam telefon parę centymetrów za płot, żeby nie było metalowych elementów na zdjęciu.
Ale przyznajcie, że mi się udało - pierwsze wrażenie jest takie jakbym stała nad przepaścią. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
jak z kalendarza:)
OdpowiedzUsuńAle porządnego kalendarza? ;)
Usuń:)
UsuńPiękne ujęcie <3
OdpowiedzUsuńModel piękny. ;)
Usuńczęsto takie zdjęcie jest na pocztówkach:)
OdpowiedzUsuńBo to jedna z dwu możliwych wersji. ;)
UsuńA już myślałam, że wspięłaś się na linach aby zrobić idealne zdjęcie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Hehehe, idealna podróbka wspinania się po linie. ;)
Usuń