niedziela, 30 maja 2021

Śnieżka (5)

 Wspinamy się dalej!


Jestem na następnym zakręcie. 


Ależ pięknie! 
Po prawo widać nitkę czerwonego szlaku, którym ludzie wchodzą z Karpacza, tzw Śląska Droga. Oj, stromo. 
Na wprost droga z góry, po lewo dołącza do niej ścieżka, którą wchodzę. 
Centralnie - Dom Śląski. 
Dalej droga w kierunku Śnieżnych Kotłów i Szrenicy. 


Łańcuchy stanowią pewną ochronę. 
A w dole ścieżynki... 


Po stronie czeskiej coś jakby leje...


Kamienie, zieloność, dolina. Po czeskiej stronie pod Śnieżką też jest pięknie! 


Nie tylko ja muszę odpoczywać. ;p To pocieszające. 


Przystanek na kamieniach z widokiem na Dolinę Rudneho Potoka.

Punkt widokowy. Zaraz i ja tam wejdę, tylko odpocznę . 


piątek, 28 maja 2021

Śnieżka (4)

 Jestem pod Śnieżką. 


Idzie wężyk ludzi pod górę. 


Stałam tak pod tym drogowskazem i stałam, myślałam chyba z kwadrans. I wiecie co? Zdecydowałam, że wchodzę na Śnieżkę! 


Jak pomyślała, tak zrobiła. ;)


I szalona, poszłam tą ostrzejszą trasą. ;p Tu w dole widać tę łagodniejszą. 


Wchodzę! Powolutku. 


Kocioł po czeskiej stronie. 


Kamienna obramówka szlaku. 


Mały przystanek na oddychanie i sprawdzenie co za plecami. A za plecami - pięknie! 

Dobrze, że tu można iść tylko pod górę - jak się zatrzymuję, to inni bez problemu mnie wyprzedzają. 

środa, 26 maja 2021

Śnieżka (3)

 Idę dalej czarnym szlakiem w stronę Domu Śląskiego.


Po prawo widok na wschodnie zbocza Studziennej Góry. 


Już wiem, że będę tam chciała kiedyś pójść. 


No to jestem na kolejnym rozdrożu. 


A te chmury to muszą? ;) Za moimi plecami ludzie rezygnują, bo pogoda jest niepewna. Ja jeszcze kawałek. Najwyżej przeczekam w Domu Śląskim. 


Przy Domu Śląskim tłum!!!

 
Ładnie wygląda pod Śnieżką. :) 


Hmmm. To może podejdę chociaż do tego rozdroża, gdzie się rozdziela na dwie drogi w górę? ;) 


A na koniec dziś łączka. :) 

poniedziałek, 24 maja 2021

Śnieżka (2)

 Wjazd na Kopę ciąg dalszy.


Całkiem długi ten wjazd! 


Tradycyjnie oglądam się też za siebie. 


 
I już na górze! Królewna pięknie wygląda. Korci mnie podejść bliżej, więc idę. ;) 


Uwielbiam drogowskazy. Takie pamiątki typu "Byłam tu". 


Trasa wiedzie po płaski, spacerkiem w miarę szybkim podążam naprzód, Widać Dom Śląski. Plan zakłada, że do niego dotrę i finito! ;) 


Trochę Orodruina, no nie? 


Widać obie trasy, tę stromą, pod górę tylko, i tę dookoła łagodniejszą, z ruchem dwukierunkowym. 


A to Łomniczka, niedaleko ma źródło. 


sobota, 22 maja 2021

Śnieżka (1)

 Pewnego dnia wybrałam się do Karpacza. Bez specjalnych zamiarów wspinaczkowych. 


Przyjechałam autobusem do Białego Jaru. Już po drodze Śnieżka tak pięknie wyglądała, że zaczęło mi po głowie chodzić, żeby sobie wjechać chociaż na Kopę. 


Najpierw sobie wsiadłam w taką pomarańczową gondolkę. 
 

Fajnie powoli sobie jechała. Potem podeszłam kilka kroków i stanęłam w kolejce do wjazdu. Była dość długa, ale wiecie jak to jest, jak już się stanie, to potem głupio nagle wyjść z kolejki w połowie drogi. ;p 
 

Odstałam swoje i wsiadłam, z bardzo miłymi ludźmi na urlopie, z którymi pogadałam o okolicy. 


Oczywiście jednocześnie podziwiałam widoki. 


Widać Śnieżkę. :) 


Przed nami Kopa. 

A to widok na prawo. Oj cudnie... 

czwartek, 20 maja 2021

Droga Panoramiczna (8)

 Kończymy dziś wyprawę od Rozdroża Izerskiego Drogą Panoramiczną, która w trakcie zmieniła się w wyprawę do ....

...Kopalni Stanisław! ;) 


Chyba sobie wezmę jeden kamyczek na pamiątkę... ;p 


A tu ktoś miał napad inwencji twórczej. 
I nie jest to plagiat z obecnych wszędzie bilbordów, zdjęcie jest z 2019. ;p 


Zostawiam Izerskie Garby za sobą i pędzę w dół. 


A po drodze jeszcze zdjęcia zieloności. 


Łuk nad ścieżką. 

No i już stacja w Jakuszycach. Tu jeszcze słońce, ale grzmoty słychać. |Dobrze, że zaraz pociąg! 

P.S. (lało jak z cebra jak jechałam pociągiem i trochę musiałam odczekać na dworcu w Szklarskiej, bo nie miałam przy sobie pontonu ;p) 


wtorek, 18 maja 2021

Droga Panoramiczna (7)

 Z Kopalnią Stanisław ciężko się rozstać.


Skupienie na białych skałach (kwarc!)


Nie no, chmurzy się coraz bardziej, zbieram się! 


Na wyjściu wieeeeelki głaz. 


O, a ten jeszcze większy! 


Zostawiam główne wyrobisko i idę drogą w kierunku wyjścia. Po prawo mniejsze "dziury w ziemi". ;) 


Na horyzoncie, Hala Szrenicka (między choinkami), a po lewo od niej - Szrenica.