środa, 11 grudnia 2024

Łabski Szczyt (2)

 Szybko się idzie i już docieram do Łabskiego Szczytu. 


Oto on. 


Z plamą słońca. 
Na szczyt się nie wchodzi, jest zakaz z powodu rosnących tam porostów, które są pod ochroną. To od nich ten kolor. 


Spod Łabskiego Szczytu. 
Mam tam swój ulubiony kamień, na którym przysiadam i patrzę na przekaźnik RTON. 
Teraz zamierzam zrobić zakręt o prawie 360stopni i obejść Łabski Szczyt od dołu. Ale będąc tak blisko Śnieżnych Kotłów nie mogę sobie odmówić chociaż rzucenia okiem. 




Dobra, dosyć ;p 

Idę z powrotem :) 


6 komentarzy: