I już jesteśmy nad wodą!
Przez tę "kładkę" przechodzi się na druga stronę Panczavy.
Ale ja najpierw muszę się wymoczyć. :)))
A po odpoczynku idę nad wodospad Panczavy, to tylko kilka kroków.
Panczava najpierw tworzy maleńki staw zanim ruszy w dół.
A w tle Dolina Łaby.
Widok za milion dolarów. :)))
Szkoda, że nie można się bardziej wychylić. ;)
Bo woda spada na sam dół doliny. No ale nie można.
Co zupełnie nie zmienia faktu, że jest to przecudowne miejsce. :)
pięknie!!!
OdpowiedzUsuńa rowerem tam się da przejechać?
Dokładnie tam - nie. Jest zakaz. Ale można pojechac dookoła, zostawic rower przy zakazie przypięty i ostatnie 20 minut pieszo. Tak ludzie robią. :)
UsuńPrawda? :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię szum górskich strumyków, gdy wędruję po szlakach :)
OdpowiedzUsuńA wodospad to dopiero szumi! :)
Usuńteraz ta woda pewnie zmarznięta i śniegiem zasypana...
OdpowiedzUsuńJeszcze za ciepło, żeby zamarzła tak całkiem. Choć śniegu w Szklarskiej jest trochę. Zaglądam przez kamerę ze strony miasta. :)
Usuńach szklarska poręba jest wspaniałym miastem:D bierzemy ją pod uwagę na podróż poślubną xd
UsuńWspaniały pomysł. :)
UsuńPolecam mój nocleg. :)))
Wifoki piękne. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuń:)
Usuńlove such place,
OdpowiedzUsuńNew post on My Blog | Instagram | Bloglovin
:)
UsuńTo uczucie, gdy zanurzasz stopy w strumieniu - bezcenne ;)
OdpowiedzUsuńZgadza się. :)
UsuńBez dwóch zdań - miejsce przecudowne i to poczucie wolności
OdpowiedzUsuńUkochane moje miejsce. :)
UsuńLepiej się nie wychylać za bardzo 😉😉😉 Ale jest cacy, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzepraszam za offtop, ale wiesz już o tej książce?
OdpowiedzUsuńhttps://najstarszedrzewa.blogspot.com/2019/12/michelsbaude-2-premiera.html?showComment=1575655392211#c5516947139955530500
Żaden OT, wszak o Izerach. ;)
UsuńTeraz juz wiem. ;)
50zł. Może sobie kupię w prezencie świątecznym. :)))