sobota, 7 grudnia 2019

Kotel (12)

Jeszcze jedno zdjęcie Doliny Łaby w błękitach.


Wiszące skały.


Zza choinki.


Widok z Ambrożovej Wyhlidki.


Z jarzębinką.


A w dole ścieżka do Spindlerovego Młyna i Łaba.


Urwiste zbocza Doliny Łaby.


Wodospad Panczavy z boku.


I jeszcze jedno ujęcie.


Trochę się błyszczy. ;)

19 komentarzy:

  1. pierwszym razem ta ściana skały błyszczała wodospadem w Słońcu, ten błysk mnie przyciągnął, drugim razem skały już nie błyszczały ale za to moje oczy oddawały ten błysk :)

    ścieżka do Szpindla wygląda bardzo czytelnie czyli bezpiecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te skały co tak błyszczą się nazywają Wielka Lawina i Mała Lawina. Zawsze się tak świecą, jakby je ktoś wypastował. :)
      Do samego Młyna nigdy nie dotarłam. Ścieżka wąziutka, ale dużo ludzi chodzi.

      Usuń
  2. Te skały wyglądają przecudnie. Nie dziwię się, że zrobiłaś tyle zdjęć.
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Tobie też, ale mam nadzieję, że jeszcze sie zobaczymy na naszych blogach przed świętami. :)

      Usuń
  3. Natura jest niesamowita, piękna pogoda, cudne widoki - sama radość:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękne wiszące skały - wow!
    Jestem pod ogromnym wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  5. o kurcze niektóre foty jak z magazynu national geografic:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wiszące skały robią wrażenie. Są spektakularne!

    OdpowiedzUsuń
  7. No te skały i wysokości robią wrażenie. Pozdro Koleżanko 😃

    OdpowiedzUsuń
  8. To chyba najpiękniejszy fragment tego szlaku. Mój aparat też rozgrzewa się tam do czerwoności. ;)

    OdpowiedzUsuń