wtorek, 2 stycznia 2018
Idziemy w Izery! (1)
Czyli daję im drugą szansę!
Ruszyłam ze Szklarskiej Poręby Górnej, pociągiem, do Jakuszyc. Miałam więc możliwość pożegnania Szklarskiej pod dworcem.
Jak widać Szklarska nie była zadowolona, że ją opuszczam, bo zachmurzyła czoło. ;)
Dojechałam do Jakuszyc i ruszyłam w drogę.
Nie padało, ale wiadomo, że lubię wodę, więc każdy strumyczek to postój. ;)
Po niedługim czasie dotarłam do pierwszego punktu na trasie - Stacja Turystyczna Orle.
Polecam pomidorową. Jest tak gęsta, że łyżka staje. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Poszłabym z Tobą! Nawet jak pada;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Tylko raz mnie deszcz powstrzymał od chodzenia. Opowiem o tym jeszcze. A zazwyczaj pelerynę naciągam i w drogę. :)
Usuńjaram się widokami:)
OdpowiedzUsuńPo to są. :)))
Usuńbajer... marzy mi sie pobyt w takich rejonach
OdpowiedzUsuńA im dłuższy, tym lepszy. :)
Usuń