sobota, 8 lutego 2025

Izery w białej szacie (16)

 Powoli zbliżam się do końca tej wycieczki. 


Stos drewna prawie przykryty.


Choinki i strumyk.


Ślady narciarzy.


Niebo wygląda na takie, które jeszcze chce sypnąć śniegiem. 

Ale ja już jestem na Białej Dolinie, pół godzinki przez miasto i będę w domu. 

Koniec wyprawy! 


22 komentarze:

  1. Ojej, ten strumyk ledwo widoczny :)
    Ale śliczne widoki, jak zawsze!

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż zazdroszczę, że takie atrakcje masz tak blisko:) Idealne warunki na wędrówki!
    Dzięki, że podzieliłaś się tymi pięknymi widokami. Świetnie się z Tobą spędza czas:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcale nie mam blisko. ;p Na co dzień rezyduję w centralnej Polsce. ;)

      Usuń
    2. No to faktycznie nie jest blisko:)
      Zasugerowałam się tym, że za pół godzinki będziesz w domu:)

      Usuń
    3. Tak, faktycznie, to mylące. W domu, bo tak się czuję u moich gospodarzy :)

      Usuń
  3. Amo los paisajes nevados. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oh very wonderful photos
    This looks like narnia

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak cudownie 🤗 Brakuje mi takiej śnieżnej aury wokoło nas.
    Pozdrawiam serdecznie 🤗
    Angelika

    OdpowiedzUsuń
  6. Zielono , biała ale zawsze pięknie.

    OdpowiedzUsuń