Po odpoczynku w Szklanym Ogrodzie zaglądam jeszcze na mostek na Kamiennej. Bo lubię mostki. :)
Ten jest duży, solidny, musi udźwignąć ruch uliczny całkiem spory.
Widać z niego Chojnik. Tak, tam na górze.
Za mostkiem - kościół.
PW Św Antoniego Padewskiego.
A ja skręcam w przeciwną stronę i bardzo nieuczęszczaną drogą (minął mnie jeden samochód) idę do Pakoszowa.
Po prawej stronie cały czas towarzyszy mi Chojnik.
I w ogóle jest cudownie.... :)
Jasne taka trasa i taka wędrówka to kusi być cudownie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńJakby się człowiek unosił na ziemią. :)
Usuńmostki mają urok, mają konstrukcję, mają funkcję i mają pod nogami wodę, a nad głową niebo :)
OdpowiedzUsuńI to jest piękne. :)
UsuńFajny ten most i widok tez :)
OdpowiedzUsuńTaki niebieski. :)
UsuńOj, wspomnienia. W tamtej części Piechowic nie było mnie już z dekadę. Ale ten czas gna...
OdpowiedzUsuńStrasznie. Ja ostatnio doszłam do wniosku, że wczoraj pisałam maturę, jutro idę na emeryturę. ;)
Usuńjarają mnie niesamowicie takie widoki!
OdpowiedzUsuńTak jak mnie. Wręcz sie uśmiecham do ekranu. :)
UsuńSpacery są zbawienne … :)
OdpowiedzUsuńFakt. Ja dziś wyszłam na spacer dookoła bloku. :)
Usuńto nad wodą zdjęcie ma ogromny urok
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńCudowny ten widok na Chojnik.
OdpowiedzUsuńFakt. :)
UsuńPrzepiękne miejsca, zwłaszcza ten urokliwy mostek. Widoki też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńJest bardzo uroczy. :)
Usuń