Nie używam cukru, więc torcik bezowy, choć to smak dzieciństwa, już mnie nie kusi. Przeciwnie, łaskocze mnie za uszami, gdy pomyślę o tym, jakie to słodkie. Bardziej interesuje mnie napój. To naprawdę herbata, czy "herbata"? Kiedyś zrobiłem sangrię z wina i owoców - i wyglądała tak samo.
Torcik bezowy to jednakowoż jedno z najlepszych ciastek. Ja to wiem :)
OdpowiedzUsuńMożna jeszcze sobie z sosem malinowym zażyczyć. :)
Usuńa znam, znam - jadało się :)
OdpowiedzUsuńherbatkę mrożoną, to tak sobie ale sorbet mango mają tam rewelacyjny!
A to muszę spróbować i sorbetu. :)
UsuńALe mi ochity narobilas ta herbatka!
OdpowiedzUsuńJeszcze może troszke za zimno na nią, ale już niedługo. :)
Usuńaaa zjem monitor:D
OdpowiedzUsuńSmacznego. ;)
UsuńMniam, mniam..... a brzuszek rośnie :-))
OdpowiedzUsuńI dupcia. :)
Usuńjak mogłaś! tak mnie chytrze podejść! tortury
OdpowiedzUsuńCałkiem znienacka wyjechalam z tym, nie? ;)
UsuńSama słodyczy nie jem,ale moj tata byłby w niebie ❤
OdpowiedzUsuńJa sobie pozwalam na wyjeździe, bo generalnie też cukru nie tykam. :)
UsuńNie używam cukru, więc torcik bezowy, choć to smak dzieciństwa, już mnie nie kusi. Przeciwnie, łaskocze mnie za uszami, gdy pomyślę o tym, jakie to słodkie.
OdpowiedzUsuńBardziej interesuje mnie napój. To naprawdę herbata, czy "herbata"? Kiedyś zrobiłem sangrię z wina i owoców - i wyglądała tak samo.
Nie, to naprawdę herbata. I to nie jakieś przesłodzone cuś z butelki, tylko prawdziwie robiona na miejscu. :D
UsuńZawsze lubiłam zajrzeć to tych fantastycznych kawiarenek. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam bezowe torty. Mniaaam. Chciałam się wybrać do kociej kawiarni to teraz się nie wybiorę.
OdpowiedzUsuńMusisz trochę odczekac.
UsuńRoma powiadasz...hmmm, chyba jednak nie byliśmy. A ta herbata to klasyczna, czy jakaś "egzotyczna"? ;)
OdpowiedzUsuńKlasyk. Z cytrynką. :)
UsuńRoma jest dwa budynki od wyciągu w dół Turystyczną.