czwartek, 28 marca 2019
Mglisty dzień na szlaku (17)
Kończymy dziś ten mglisty dzień.
Tam na horyzoncie - Szrenica.
Droga minęła szybko i już jesteśmy pod szczytem. Postanowiłam podejść do schroniska i wybrałam jedną z trzech prowadzących tam dróg - ścieżkę wśród kosodrzewiny.
Bardzo miło się wchodziło, nawet nie czując stromizny.
Trzy Świnki z tej strony wcale nie wyglądają na świnki. ;)
I już ostatnie podejście i schronisko. A w nim pomidorowa i leniwe pierogi. :)
A potem rzut oka w kierunku Kotłów Śnieżnych.
I Borówczanych Skał.
A to Szrenicki Kocioł.
I koniec!
Oczywiście tylko na dziś. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ścieżkę w kosodrzewinach ja tez wybrałam- w obie strony :)
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać, jaką podróż wybierzesz, dalej :)
Bo ona jest taka urocza i jakos tak się człowiekowi wydaje, że mniej stromo jest, nie uważasz? ;)
Usuńona jest jednoosobowa i mija główny szlak.
UsuńJest urocza!
:)
I mało osób tam chodzi, bo jej nie widzą. ;)
UsuńCzyli końcówka już nie mglista, za to obfitująca w dalekie i szerokie panoramy. Fajny cykl Ci wyszedł. I jakże zróżnicowany :)
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńJakoś te cykle chyba fajniejsze od pojedynczych zdjęć, bo przy okazji jest jakaś historia . :)