poniedziałek, 18 marca 2019
Mglisty dzień na szlaku (12)
Sprawdźmy gdzie dalej droga prowadzi.
Wyglądam zza choinki.
A tu w powiększeniu seria schronisk, pensjonatów, hoteli i '"bógwico" po czeskiej stronie, na przeciwko polskiego Odrodzenia: od lewej: Penzion Maly Szszak, Eriebachova Bouda, Gabi Bouda, David i Josefova Bouda.
Śnieżka schowana w chmurach.
Wszystko schowane w chmurach. ;)
Już niedaleko do Labskiej Boudy.
A przy drodze kolejny obelisk.
Napis nie pozostawia wątpliwości, ale co znaczy to 50 km?
Nie ukrywam, że liczę na pomoc znawców tematu. :)
P.S. I już wszystko wiadomo - na takim dystansie startowali narciarze, z których jednego niestety własnie tu znaleziono martwego.
Dziękuję, Medart. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękny widok na pierwszym. Po prostu cudny!
OdpowiedzUsuńZ tymi obeliskami nie pomogę- znawcą nie jestem i wcale nie chcę być, bo wtedy traci się urok :P :)))
Mnie też się najbardziej podoba ten pierwszy. :)
UsuńA ja lubię wiedzieć. ;p
uwielbiam choinkowe szlaki:)
OdpowiedzUsuńJest taki jeden, ze schroniska Pod Łabskim Szczytem czerwony, gdzie idzie się wręcz tunelem z choinek. ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO, to pierwsze zdjęcie, normalnie, jak moje rodzinne strony! Jak granica między Cyrodiil, a Morrowind!
OdpowiedzUsuńTo pisałem ja, Wulfhere
Miło mi, że tu zajrzałes, Wulfhere. :D :D :D
UsuńTym razem typuję "dwójkę". Chmury wyglądają niczym dym, opuszczający krater jakiegoś karkonoskiego wulkanu ;)
OdpowiedzUsuńP.S. 50 na pomniku Hancy, ustawionym w miejscu odnalezienia jego ciała pokazuje dystans, na jakim narciarze rywalizowali w marcu 1913r.
Wiedziałam, że zawsze moge na Ciebie liczyć. :D Dzięki. :D
UsuńCoś takiego podejrzewałam, ale nie chciałam się opierać tylko na podejrzeniach.
Tak, tam dokładnie wygląda to na wulkan. ;)