Idę w kierunku Labskiej Boudy.
Od czasu do czasu można podejść bliżej do urwiska i spojrzeć na skały.
Ciekawy efekt daje stanięcie jak najwyżej i podniesienie telefonu do góry.
Ostatni rzut oka w Dolinę Łaby przy Labskiej Boudzie.
Wracam tradycyjnie przez Źródła Łaby, po prawo mijając Łabski Szczyt.
Droga jest szeroka, piaszczysta i tylko na początku mocniej pod górę.
A potem na skróty - schodzę ostro w dół Mokrą Ścieżką. Po lewo Szrenica ze schroniskiem.
Schodzę do schroniska Pod Łabskim Szczytem.
Chmury pływają po lesie, ale Szklarska Poręba w słońcu.
Oczywiście nie mogę się powstrzymać, żeby nie zrobić zdjęcia ukochanym Borówczanym Skałom.
A potem jeszcze godzinka i w domu. Ten kawałek mogę przejść z zamkniętymi oczami. ;)
ale kojąca wycieczka miło było online z Tobą powędrować szlakami górskimi.
OdpowiedzUsuńZapraszam na kolejne. :)
UsuńAle piękne zielone krajobrazy ❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak to prawda wędrówka przyjemna.
OdpowiedzUsuńNiemęcząca taka. :)
Usuńta ścieżka w dół fajna nie jest, ale szybka.
OdpowiedzUsuńKolana potem bolą jak cholera. Ale 20min i sie jest w schronisku.
Usuńte urwiska są mega efektowne...
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
UsuńSpektakularne widoki
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękna pogoda. Wymarzone widoki. Czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńWygodnych butów. :)
Usuń