czwartek, 10 stycznia 2019
Zejście w Dolinę Łaby (3)
To zdjęcie uważam za dowód jak wiele świetnych rzeczy dzieje się przypadkiem.
Czubek choinki jak strzałka pokazuje dokładnie miejsce, gdzie jest Labski Wodopad. :)))
I nieważne, że nic nie widać, bo wodospad tapla się we mgle. ;)
Skały za to widać bardzo dobrze.
Schodzę niebieskim szlakiem w głąb Doliny Łaby. Chmury nisko, ale mgła już prawie ustąpiła.
Tu już nawet troszkę słońca.
Szczyty w oddali jeszcze przesłonięte, ale przynajmniej widzę gdzie nogi stawiać. ;)
A tu pokaźny zestaw roślinności. Normalnie dżungla! ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Byłam tam kiedyś:)
OdpowiedzUsuńPodobało się? :)
UsuńAwesome view!!
OdpowiedzUsuńMy Blog | Instagram | Bloglovin
Mam w planach Labský důl, tyle, że ze Szpindlerowego Młyna. Narobiłem sobie ochoty idąc stamtąd Doliną Białej Łaby a Twój wpis jeszcze bardziej narobił mi "smaka". Czekam jedynie na odpowiednią porę roku.
OdpowiedzUsuńCieszę się. :) Szpindlerowy Młyn niestety podziwiałam tylko z góry, z pewnej odległości. Choć raz byłam już całkiem blisko, parę kilometrów. :)
Usuńw tej dżungli poleżeć, Ach!
OdpowiedzUsuńale słońce w zimowej bieli kusi teraz!
Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś teraz poleżała na słońcu, a potem na zieleni. ;)
Usuńi tak też zrobię :)
Usuń:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa (podobnie jak Tomek), też zamierzam przejść ten szlak do, lub ze Szpindlerowego.
UsuńW zeszłym roku się nie udało i tylko wędrowaliśmy krawędzią tej pięknej, polodowcowej doliny. Warto było! :)
Krawędź jest cudna, ale wnętrze też jest wspaniałe! :)
Usuńjaka soczysta zieleń:)
OdpowiedzUsuńNamoczyła się we mgle i w chmurach. :)
Usuńdlatego taka piękna;)
Usuń:)
UsuńPięknie wszystko widać, aż miło:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń