Obok Kruczych Skał przechodziłam w życiu tak z pięćset trzydzieści dziewięć razy, lekko licząc. Z dołu. I gdzieś ze trzysta osiemnaście górą.
I wyobraźcie sobie, że dopiero w tym roku pierwszy raz postanowiłam je dogłębniej obejrzeć.
A było to tak, że najpierw popatrzyłam w prawo...
... potem w lewo....
... i stwierdziłam : "Zaraz! Przecież tam górą chodzą ludzie, tam musi być piękny widok!" Amerykę odkryłam normalnie. Ale lepiej późno, niż wcale. No i poszłam. :)
Oto dróżka, która zaprowadziła mnie do Kruczych Skał. Od razu się pięknie zaczęło, prawda?
podobne skały są w górach stołowych:)
OdpowiedzUsuńZgadza się. :) Choć mnie osobiście te podobają się bardziej. :)
Usuńa ja się zakochałam w górach stołowych i bardziej mnie jarają niż tatry teraz:)
UsuńKażdy ma swoje ukochane. Ale każdy góry. ;)
Usuń