Powolutku ruszam w stronę Vrbatowej Boudy.
Pomnik upamiętniający dwóch zamarzniętych w czasie zawodów w narciarstwie biegowym. Nad Kotelni Jamou.
W stronę północną.
Piękne niebo z górą. Albo góra z niebem.
Wprawne oko dostrzeże hotel Labska Bouda i punkt widokowy Ambrożova Wyhlidka przy wodospadzie Panczavy.
co za magiczne widoki!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńLindas imagenes. Me gusta la niebla . Te mando un beso.
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńOh very wonderful photos
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńNiesamowite, jak zawsze widoki które zapierają dech w piersi :) Sama magia!
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńAch te widoki :)
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPiękne widoki, kojąca oczy zieleń....
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńTo, że nie wszystko widać przez unoszący się odpar, dodaje uroku i tajemniczości...super!!!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń