Zostawiamy Owcze Skały za sobą, bo ścieżka woła.
Grzyby jadalne tylko raz. ;)
A ten to chyba nawet jadalny. Ale tylko chyba!
Ter zdecydowanie niejadalne. Ale za to mają fajne kropki. :D
Po zejściu w dół z grzbietu góry napotykamy strumyk, a nad nim oczywiście naparstnice.
Zieleń przy drodze do Jakuszyc.
Przed ostatnim zakrętem strumień jest trochę większy. Bo to już rzeka Kamienna! W tym miejscu zawsze siadam się pomoczyć.
Tuż zaraz jest też niby staw, ale jakoś do niego nie wchodziłam nigdy.
Chyba trochę zarośnięty za bardzo, jak na mój gust. ;)
O jakie miłe obrazki dla oka w niedzielę wieczorem. Grzybki wyjątkowo piękne.
OdpowiedzUsuńGrzybki chyba zawsze wywołują dobre skojarzenia. No chyba że ktoś nie lubi ich smaku. Ale wygląd też jest ważny. :)
UsuńMountains are my love too :) , Mountains, woods, water stream greenery and peaceful path what else we want .
OdpowiedzUsuńNew post on My Blog | Instagram | Bloglovin
Nothing else, it's pure happiness. :)
UsuńOj tam, oj tam, grzybki nie są trujące, one tylko są jadalne dla kogoś innego,
OdpowiedzUsuńświat nie jest tylko dla nas, nieprawdaż :)
gdyby wszystko było jadalne, to byśmy cały ten świat zjedli :)
Usuńnieprawdaż:P
Racja, zjedlibyśmy. ;)
UsuńAle muchomorów nic nie tyka... ;p
zieleń prezentuje się o wiele smakowiciej widokowo niźli grzybki;p
OdpowiedzUsuńHahahaha :D
Usuńno co;p
Usuń:)
UsuńPrzyjemnie popatrzeć. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZnowu mnie zachwycasz tym lasem...
OdpowiedzUsuńLas jest boski. :)
UsuńPiękne te widoki. Do grzybów się nawet nie zbliżam, bo się totalnie na nich nie znam :)
OdpowiedzUsuńMożesz się z aparatem zbliżać. ;)
UsuńNa grzybach się nie znam, ale co w kropki, to z pewnością nie ruszam;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)
Słusznie. ;)
UsuńLas, grzybki, młode gałązki, kwiaty, woda...w tej części "zmieściłaś" naprawdę wiele. :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuń