Popatrzcie na tę piękną plamę słońca przy Śnieżnych Kotłach.
Podejście do schroniska. Niektórzy tylko wjeżdżają wyciągiem, wchodzą do schroniska na kawę / herbatę i zjeżdżają w dół.
Szrenicki Kocioł w różnych odcieniach zieleni.
A tam w dole ścieżka, którą zazwyczaj obchodzę Szrenicę na skróty.
W tę stronę ze Szrenicy rzadko mam okazję popatrzeć, bo rzadko wchodzę na sam szczyt.
Imponujące widoki ❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne widoki drugie zdjęcie mi się najbardziej podoba
OdpowiedzUsuńUdało mi się. :)
UsuńW przyszłym roku chcę zabrać juniora w góry i chyba na początek będą to właśnie Karkonosze.
OdpowiedzUsuńTo dosyć wysoki początek. :)
Usuńw tym roku, to chyba tam nie dotrę /
OdpowiedzUsuńJeszcze masz cztery miesiące! :)
Usuńi osiem minęło!
UsuńNo zaraz zaraz, ale w ciągu tych ośmiu przecież byłaś w Szklarskiej! Częściej niż ja. ;p
UsuńByłam, widziałam, podziwiam jest co naprawdę. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńWidoki ze szczytów zawsze są tym, co rekompensuje niedogodność wejścia na nie. Niestety Szrenica nie należy do moich ulubionych gór, ze względu na swoją łatwą dostępność, szczególnie kolejką linową, co przyciąga rzesze turystów a ja nie po to uciekam w góry od tłumów, by trafiać na nie właśnie tam. No i ten czerwony szlak na górę, wybrukowaną, szeroką drogą. Dla mnie to koszmar, ale rozumiem, że niektórzy pewniej się czują na takiej autostradzie niż na leśnej ścieżce. Każdy ma swoje preferencje.
OdpowiedzUsuńTen czerwony szlak jest okropny. Komu mogę, to odradzam wchodzenie/schodzenie tamtędy. Ale tak jak mówisz - dla niektórych to super opcja.
UsuńZ tymi tłumami to racja, dlatego tak jak napisałam - rzadko sie pojawiam na samym szczycie.
A Staropramena to mają w tym schronisku? Bo nie wiem czy warto się tam wspinać.
OdpowiedzUsuńA Marysia o pierogach. ;p
UsuńCudowne widoki ale lepiej wyglądają kiedy samemu się wejdzie a nie kolejką :)
OdpowiedzUsuńJak się ma takie możliwości, to się wchodzi. ;)
UsuńJak to rzadko wchodzisz na szczyt. Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że siedzisz tylko przy górnej stacji wyciągu? Na tyle znam Szrenicę że wiem, iż stamtąd nie ma aż tak ładnych widoków, jak na powyższych fotach. :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie siedzę. ;) Wyskakuję z wyciągu jak korek z szampana i skręcam natychmiast na zielony szlak, żeby uciekać od tłumów. :) W zeszłym roku na samym czubku w ogóle nie byłam. W tym roku raz. ;)
Usuńahhhh jak fajnie było by te widoki zobaczyć na własne oczy i tym powietrzem pooddychać.
OdpowiedzUsuńPowietrze jest po prostu cudne!
UsuńIndeed its beautiful!!!!
OdpowiedzUsuńMy Blog | Instagram | Bloglovin
:)
UsuńŁadne zdjęcia :) Zachęciłaś mnie do wyjazdu w to miejsce :)
OdpowiedzUsuńoj tak Szrenica jest piękna:)
OdpowiedzUsuńI fotogeniczna. :D
UsuńDzisiaj mnie boli głowa, ale jak spojrzałam na te Twoje krajobrazy, to zaraz mi się poprawiło :)
OdpowiedzUsuńMnie też dziś głowa bolała. Jestem pewna, że od upału. :(
UsuńCieszę się, że zdjęcia pomogły. :D