Pięć lat temu wybrałem się rodzinnie do Świeradowa-Zdroju w majowy długi weekend. Co ja się wówczas wymarzłem, pogoda była prawie zimowa i wiało nieprzyjemnie, więc taka gondola była zbawieniem, bo chroniła od zimnego wiatru. I wcale nie jest taka ciasna, sunąłem już mniejszymi pudełkami :)
latem jeszcze nie jechałam gondolą, pewnie by mnie zdziwiło, że nie ma tłumu :)
OdpowiedzUsuńTłumu nie ma, to fakt. Niestety duszno w tej gondoli. I te plastikowe szyby porysowane, słabo sie zdjęcia przez nie robi. Zdecydowanie wolę krzesełko!
UsuńUwielbiam wyciąg:)
OdpowiedzUsuńJak ja. Ale wolę krzesełko. :)
UsuńTo jest przeżycie jazda takim wyciągiem.
OdpowiedzUsuńJest. Dla mnie miłe, ale niektórzy mają problemy.
Usuńale czad :D Nigdy nie miałąm okazji
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj. :)
Usuńowieczki:D:D:D
OdpowiedzUsuńCałe stadko. :)
Usuńoj to jest nieodzowny znak gór:)
UsuńNiestety w Karkonoszach nie bardzo. Dlatego się tak ucieszyłam na wieść, że jest opcja spotkania ich w Świeradowie. :)
UsuńWidzę że miałaś dużo ładniejszą pogodę niż my, podczas izerskiego "gondolowego szaleństwa" ;)
OdpowiedzUsuńI to w zasadzie za każdym razem! Ciekawe jak jest w gondoli podczas mgły. :D
UsuńWierz mi że...niezbyt interesujący widok. ;)
UsuńBiałość widzę, białość. ;p
UsuńPięć lat temu wybrałem się rodzinnie do Świeradowa-Zdroju w majowy długi weekend. Co ja się wówczas wymarzłem, pogoda była prawie zimowa i wiało nieprzyjemnie, więc taka gondola była zbawieniem, bo chroniła od zimnego wiatru. I wcale nie jest taka ciasna, sunąłem już mniejszymi pudełkami :)
OdpowiedzUsuńTak, te są całkiem duże. Wprawdzie jak wsiądzie osiem osób, czy sześć, to już może być nieco klaustrofobicznie.
UsuńPoczątek maja to jeszcze zima! ;)