Małe okienka.
Widok jak przez lupę. Lunetę. Teleskop. Tfu, jak ze studni. No wiecie, o co mi chodzi. ;p
Tu jeszcze mniej widać. Ciekawe, czy stąd strzelali czy może lali wrzący olej na wrogów.
Lubię drzwi, nawet jeśli są zamknięte. No tak mam. ;)
Idziemy do kaplicy.
To musiało być piękne, kiedy nie było zniszczone...
A przez to okno "oprócz błękitnego nieba..."
Tak, wiem, mało błękitne. No dobrze, "chmury wiszą nad miastem"...
dobrze, że te chmury wiszą tylko w kaplicy, bo i tak jej już nie ma :)
OdpowiedzUsuńale zostały schody w całkiem dobrym stanie :P
:)
Ale zastosowanie jak z nich lunie w tej mało istniejącej kaplicy to wszystko mokre do majtek. ;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńto możne być jedyna okazja żeby wszytko zdjąć :)
Usuń(ta druga cześć komentarza dotyczyła moich własnych przemyśleń)
Najlepsza okazja jest jednak nad strumieniem w upał. ;)
UsuńP.S. Twoje własne przemyślenia są mile widziane. :)
Usuńoj tak balkonik musiał być uroczy:)
OdpowiedzUsuńI się na nim pojawiał duch pięknej księżniczki pewnie. W białej sukni obowiązkowo. ;)
UsuńTaka romantyzna wizja:)
Usuń:)
UsuńYea, that door is beautiful and that window too!!
OdpowiedzUsuńNew post on My Blog | Instagram | Bloglovin
Glad to hear that. :)
Usuńte schody całkiem dobrze się trzymają:D
OdpowiedzUsuńMyślisz? Niby z kamienia, ale ja wiem? A może rycerze po nich końmi wjeżdżali i to wszystko popękane pod spodem? Ty wiesz ile taki koń z rycerzem waży? ;)
UsuńTe pierwsze, to typowe otwory strzelnicze. Wrzątku i smoły raczej tam nie lano, natomiast broń miotająca/artyleria- jak najbardziej :)
OdpowiedzUsuńA broń miotajaca smołę i wrzątkowa artyleria? :D
UsuńO "wrzątkowej artylerii" nie słyszałem, natomiast garniec ze smołą, można by było skutecznie posłać za mury np. machiną barobalistyczną (choć takich na Chojniku raczej nie było) :)
Usuńhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Machiny_barobalistyczne
No bo ją własnie w tej chwili wymyśliłam. ;)
UsuńO czym to się nie można dowiedzieć przy okazji prezentowania zdjęć. Dzięki! :)