Skręcam.
Ośrodek sanatoryjny KRUS. Fajnie mają z tym trawnikiem na dachach balkonowych. A nad - Wysoki Kamień.
A to Norweska Dolina. To hotel w sumie, w kilku budynkach.
Wracam przez Dolinę Szczęścia, więc chwilka nad stawem.
A to ja. ;p Bo ja tak wolno chodzę. ;p
Koniec wyprawy!
What a gorgeous photo of the snail 🐌 Love ❤️ the colours of the buildings.
OdpowiedzUsuń:))))
UsuńSudety mają w sobie coś, co niezmiennie mnie fascynuje – połączenie górskiego spokoju, klimatycznej architektury, malowniczej roślinności i tych wszystkich historii oraz zakamarków, które czekają, by je odkryć. Dziękuję, że zabrałaś nas w tę podróż, nawet nie wiesz jak miło mi oglądać te wszystkie zdjęcia z drugiego końca Świata.
OdpowiedzUsuńCieszę się. :)
UsuńThese views are so beautiful. I love all the lush greenery and how peaceful everything looks. That sanatorium with the lawn on the roof is so cool, and the hotel buildings are just gorgeous. It sounds like the perfect day for a long, slow walk. You're making me want to go hiking.
OdpowiedzUsuńPut on your shoes and let's go. :)
UsuńAle że jak, aż tak wolno jak ślimak? Na pewno szybciej :) Ciekawy ten obiekt z trawnikami przy balkonach :)
OdpowiedzUsuńNiewiele osób mijam na szlaku, raczej mijaja mnie ;p
UsuńLubię ślimaczki winniczki, to urocze stworzenia choć raczej nie do przytulania 🤣 wspaniałe zdjęcia i jak zawsze mocno inspirująca relacja!
OdpowiedzUsuńMój kolega ma ślimaka jako zwierzątko domowe. I modliszkę. :)
Usuń