Spacer - ciąg dalszy.
Wijąca się droga.
Widać maleńki czubek przekaźnika nad Śnieżnymi Kotłami.
A słońce cały czas takie, że mimo daszka i okularów czasem aż oczy łzawiły. Krem z filtrem też się przydawał.
Po lewo Łabski Szczyt, tuż obok przekaźnik.
Po prawo Tyranozaurus Rex. ;p
Waooooo So much snow, i love snow, i love such places. its so beautiful!
OdpowiedzUsuńNew post on My Blog | Instagram | Bloglovin
It was magical! :)
UsuńAleż cudna zima! :)
OdpowiedzUsuńPIĘKNIEEEEEEEE i Wesołych Świąt
OdpowiedzUsuńWesołych! :)
Usuń:*
Usuńi po Świętach...
UsuńAno, szybko minęło...
UsuńCudowne fotografie ❤️
OdpowiedzUsuńDziekuję! :)
UsuńJak zimowo. Wesołych świąt:)
OdpowiedzUsuńTobie również! :)
UsuńPiękne scenerie. Mam w planach wypad tej zimy gdzieś w Sudety, ale zobaczymy jak to się ułoży. Póki co, muszą wystarczyć zdjęcia i fotki.
OdpowiedzUsuńWspaniałych Świąt życzę... :)
Zima jest cudna. :)
UsuńFaktycznie to drzewo w śniegu jak dinozaur wygląda.
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
UsuńPiękne widoki.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńTak to mozna wedrowac :) Wspaniala przygoda. Jestem zachwycona tym co widze. Wedrujemy dalej, nie ma bata
OdpowiedzUsuń:)
Usuń