Droga prowadziła znów pod górę. Za to jak się wdrapałam (wybaczcie brak zdjęć z podejścia, ale padałam na twarz ;p) to miałam piękny widok.
A znad skał zobaczyłam Śnieżkę. Wiem, potrzeba lupy... ;) Ale widać nawet już trochę obserwatorium i kaplicę.
Za to Odrodzenie jak na dłoni. :)
A to już Śląskie Kamienie.
Bardzo okazałe, przypadły mi do gustu.
Takie trzy siostry. :)
Nie wiem, czy Wy tez macie takie wrażenie patrząc na poniższe zdjęcie, ale mi się wydaje jakby ten środkowy ... lewitował. ;)
A w tym momencie dopadło mnie załamanie. No bo zobaczcie jak daleko jeszcze do przekaźnika na Śnieżnych Kotłach. A jak jeszcze daleko od niego mam do domu...
Musiałam przysiąść i odpocząć. Przy okazji uwieczniłam, że to naprawdę to miejsce.
Załamanie było krótkie. Wytłumaczyłam sobie, że słońce jeszcze świeci, dzień jest długi, Puchatkiem zejdę i w nocy i w ogóle skoro WIDZĘ przekaźnik, to prawie jestem w domu.... :D :D :D
Niesamowite te kamienne siostry.
OdpowiedzUsuńPrawda? :)
Usuńach ten szlak jest piękny:)
OdpowiedzUsuńNa każdym swoim odcinku. :)
Usuńna każdym centymetrze:D
Usuń:)
UsuńWow, te kamienie... nieziemskie, kosmiczne!
OdpowiedzUsuńNo! :)
UsuńFaktycznie te śląskie kamienie robią wrażenie :) Takie oderwane od otoczenie, jakby jakiś olbrzym je tutaj zgubił :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twoja teoria. :)
Usuńno tak, ja bym jednak zaplanowała zostać w tej Petrowce na noc (zresztą noc w górskich schroniskach jest magiczna a rześkie ranki bezcennym przeżyciem), bo po co tak szybko przejść i w jeden dzień zakończyć tak piękną podróż :P:)))
OdpowiedzUsuńa przy okazji
co oznaczają te czerwone oznaczenia TK?
A ja staram sie wrócić na swój nocleg. Może dlatego, że czuję się tam jak w domu. :)
UsuńNie wiem, co oznacza TK, trzeba będzie zapytac kogos mądrzejszego. :D
Po tych zdjęciach, ponownie zalała mnie fala nostalgii i tęsknoty. Nieśmiało proszę o więcej. :)
OdpowiedzUsuńZaraz będzie. :)
UsuńKamienne siostry zrobiły na mnie wrażenie :D
OdpowiedzUsuńCoś pięknego :D Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com
:)
UsuńWidzę, że dużo do przebycia szlaków przede mną. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńJa też jeszcze mam trochę przed sobą. ;)
UsuńNo pewnie że lewituje. Skały mają niesamowite ksztalty, ja pierdyle, bomba!
OdpowiedzUsuńCzyli nie mam omamów. ;p
Usuń