czwartek, 31 października 2019
Na zachód (1)
Nowa wyprawa! Idziemy na zachód.
Wjazd wyciągiem i rzut oka na schronisko na Szrenicy to pierwszy krok.
I już skręt na zachód. Ta wystająca skała to jeden z Końskich Łbów.
Na horyzoncie Izerskie Garby i Kopalnia Stanisław.
Dziura kamieniołomu, ostatnie zabudowania Szklarskiej i schronisko na Wysokim Kamieniu w oddali na górze.
Idziemy zielonym szlakiem. Centralnie widać jeden z etapów wędrówki : Owcze Skały.
Bardzo lubię stanąć w tym miejscu. Pięknie widać schronisko na Hali Szrenickiej, a po lewo, ukryte z lekka za drzewami - nieczynne schronisko Kamieńczyk.
Jeszcze jedno ujęcie pagórków, górek, lasów, skałek i Kopalni.
Taki krótki odcinek, a tyle różnych rzeczy się widzi. A to już schronisko na Hali Szrenickiej. Dym z komina jeszcze nie leci, za wcześnie na gotowanie obiadu najwyraźniej. ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Podziwiam osoby które uwielbiają wędrować po górach, ja jakoś nie czuję sie w górach.. ;)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei bardzo dobrze się tam czuję. :)
Usuńna zachód, to dobry kierunek :)
OdpowiedzUsuńkomin zimny, bo jutro obiadek u Mamy:)
Słuszny kierunek. ;)
UsuńAle Szanowna Kolezanka szaleje. Nie macie jeszcze śniegu tam u Was? U nas w Beskidach już gdzieniegdzie napadało. Cudowne krajobrazy.
OdpowiedzUsuńZdjęcia z lata, to śniegu nie ma. ;)
UsuńWidok schroniska na szlaku zawsze mnie cieszy :) A jak jeszcze mają dobrą zupę to niemalże raj :)
OdpowiedzUsuńZupa to podstawa. Ja całymi tygodniami jadam w górach pomidorową. :)
UsuńAle cudnie! Wiesz, że ja kocham, uwielbiam, miłuję wiece - schroniska!!!!
OdpowiedzUsuńJest w nich coś takiego, że się je kocha. :)
UsuńA nie lepiej na wschód? Na zachód to już prawie koniec Karkonoszy, a w przeciwną stronę miałabyś perspektywę dojścia do Przełęczy Karkonoskiej (niby środek pasma), a później kto wie, może i na Równie pod Śnieżką? ;)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ciągnie na zachód. ;p
UsuńW przyszłym roku Równia Pod Śnieżką jak najbardziej. Ale od niej zacznę i pójdę na zachód. :D :D :D
Ja polecam też część na wschód od Śnieżki (Czarny, Kowarski i Lasocki Grzbiet). Kawał pięknych gór z arcyciekawymi wierchami (Skalny Stół, Czoło, Łysocina). W dodatku to miejsca, o wiele mniej nawiedzane przez turystów. Gdy pierwszy raz odwiedziłem te tereny (głównie grzbiet Lasocki), nie mogłem wyjść z podziwu, że w Karkonoszach może być tak...odludnie. A jednak. :)
UsuńTo fakt, coraz mniej tych odludnych miejsc....
Usuńbardzo dobrze mi się tuptało na Szrenicę:)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńBardzo fajna wycieczka i te widoki. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne widoki. Ja tam bym się chętnie wybrała na taki spacerek i czekała na obiad w schronisku :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Z tym czekaniem to prawda. Czasem bardzo długo. ;p
UsuńTalent do zdjęć krajobrazowych jest :) Fajnie uchwycone widoki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komplement. :)
UsuńPiękne miejsce lubisz, świetny widok, miło popatrzeć:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń