Bardzo ładny. Choć moim zadaniem jeden z najpiękniejszych widoków na Karkonosze, dane było mi oglądać z okolic jeziora Sosnówka. Widać je w rozpiętości od Czarnego Grzbietu aż po Szrenicę, a ponadto, ładnie wyeksponowane jest tam pogórze, min. z Grabowcem oraz Chojnikiem. Jest moc. :)
śliczny widoczek, mój ulubiony :)
OdpowiedzUsuńI kościółek się załapał. Fajnie wystaje z zieleni. Ciekawe za ile lat go zarośnie całkiem. ;)
Usuńtak, poznałam :)
Usuńnie zarośnie, drzewa też mają swoje granice.
Sowie Skały zarosło. ;p
UsuńOhh pięknie tam! :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńcudownie i wspaniale tam jest;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńnic tylko tam mieszkać:D
Usuń:)
UsuńCudny❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWidok piękny, pogoda nie za bardzo. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńDziś jest gorsza. ;)
UsuńKościół (to jest kościół, prawda?) wygląda, jakby bawił się w chowanego i sprawdzał właśnie, czy nikt go nie widzi.
OdpowiedzUsuńOj tak, on to lubi. Jak się dojeżdża pociągiem do Szklarskiej, to cały czas jest zabawa w "teraz mnie widzisz, a teraz nie". ;)
UsuńPiękny ten widoczek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny. Choć moim zadaniem jeden z najpiękniejszych widoków na Karkonosze, dane było mi oglądać z okolic jeziora Sosnówka. Widać je w rozpiętości od Czarnego Grzbietu aż po Szrenicę, a ponadto, ładnie wyeksponowane jest tam pogórze, min. z Grabowcem oraz Chojnikiem. Jest moc. :)
OdpowiedzUsuńOj jest, jest. Niestety tego widoku nie udało mi się utwalić, gdyż tylko go podziwiałam z okien autobusu/samochodu. Ale w przyszłym roku... :D
UsuńTaki sielski anielski widoczek <3
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNapawa optymistycznie mimo tej deszczowej aury za oknem
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCudny widok, niby prosty a jednak zachwyca, napawa spokojem i optymizmem
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym mieszkać w takiej okolicy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPozazdrościć. Ja nie mam takich widoczków za oknem... Ból 😥
OdpowiedzUsuńJa za oknem też nie. ;p
Usuń