środa, 18 września 2024

poniedziałek, 16 września 2024

Jesienne Michałowice (5)

 Dotarłam do miejsca, które już znam. 


Leśniczówka. 


Tu też można fraszkę przeczytać. To jedna z moich ulubionych. 


Wyrosły.


Zażółcone.


Na niebieskim tle. 


sobota, 14 września 2024

środa, 11 września 2024

Jesienne Michałowice (3)

 Najbardziej zaskakujące było to, jak w pewnym momencie ścieżka skończyła się na czyjejś posesji. ;p

To znaczy podejrzewam, że ktoś sobie zagrodził teren ze ścieżką...  Chwilę trwało, zanim zauważyłam obejście. 


Dreptu dreptu.


Skrzyżowanie.


No to udało się, zaczynam Drogę Pod Reglami od samego początku. 


Skała. 

Trochę jesieni. 


poniedziałek, 9 września 2024

Jesienne Michałowice (2)

 Troszkę okrężną drogą, ale za to widzę nowe miejsca i przejścia. 


O, patrzcie jak ładnie. I jest jesień na drzewie. 


Łąka.


Kolory w lesie.


Listeczki.


Krążę i krążę, bo chcę przejść całą Drogę Pod Reglami, od samego początku!


sobota, 7 września 2024

Jesienne Michałowice (1)

 Pewnego jesiennego dnia postanowiłam zrobić wyprawę do Michałowic. 


Jakąś okrężną drogą zaniosło mnie najpierw tu ;) 


Drzewa lekko pokolorowane.


Skały w głębi parku. 


Miejsce rekreacyjne. 
Przyznam, że trafiłam tu pierwszy raz. 
Tyle lat przyjeżdżam do Szklarskiej, a tu ciągle coś nowego. ;) 


Omszałe głazy. 


czwartek, 5 września 2024

Po deszczowej Jizerce

 Spacer po deszczowej Jizerce mi nie zaszkodził, nie przeziębiłam się ani nic. 

Ale następnego dnia lało jeszcze bardziej. 


Tak lało. To widok z okna. Spędziłam dzień odpoczywając i słuchając deszczu. 



wtorek, 3 września 2024

Dwa mosty i klęska (14)

 W drodze do Korenova. 


Mostek z wodospadem. 


Jaki skomplikowany! 


Trasa prowadzi wzdłuż torów prawie cały czas. 



Ostatnia prosta, ale będzie dłuuuuga. 


A po lewo taka przecinka. 


Nadal pada. 


Ufff, dotarłam do Korenova. 

Pod torami, potem w prawo i już dworzec. 

Złapałam pociąg i wróciłam do Szklarskiej. 

Fajna taka wyprawa w deszczu! 

 

niedziela, 1 września 2024

Dwa mosty i klęska (13)

 Mimo klęski mostowej i wizji powrotu do Harrachowa w deszczu jeszcze chwilę stoję tu. 


Bo Izera piękna. 


A drogowskaz ciekawy. 


Decyduję się na ścieżkę w lewo, która wg tabliczki ma prowadzić do Harrachova, a jeszcze nigdy nią nie szłam.  To ta, o której pisałam parę postów wcześniej i mówiłam, że jeszcze się pojawi. ;p Po paru krokach wygląda niebezpiecznie, ale przecież nie wrócę. ;p 


Mostek na Izerce. Ten na szczęście stoi i nie ma kartek ;p Czyli w sumie to CZWARTY MOST! Chyba powinnam tytuł poprawić ;p 

Przechodzę ostrożnie. 

Dalej w drogę. 


Nowa ścieżka okazała się dość krótka, potem wylądowałam na tej samej drodze, którą szłam w tą stronę, ale przynajmniej nie wracam przez Jizerkę całą trasą. Postanawiam Udoli Jizery skręcić do Korenova. Bo nie lubię wracać tą samą drogą.