środa, 29 maja 2019

Pięciodniowa wyprawa pożegnalna (3)

Zostajemy dziś na Czarciej Ambonie zaglądając w Śnieżne Kotły, bo tam jest tak pięknie, że warto jeszcze jeden wpis na nie poświęcić.


Zobaczcie jak mało wody w Śnieżnych Stawkach, pierwszy to ledwie kałuża. Ale jeszcze jest, czasem przy suszy znika w ogóle!


 Ta jasna kreska przez zieleń to ścieżka zielonym szlakiem do wnętrza Kotłów.


Dwa większe stawki w przybliżeniu.
Też mało wody, widać dno w dużej części.


Urwisko.


Wystające skały.


Obeszłam Kotły dookoła, żeby z przeciwnej strony zrobić ujęcie na przekaźnik wiszący nad otchłanią.


"Żeberka" skalne.


A na froncie - łączka. :)

8 komentarzy:

  1. Ach te przestrzenie... lubię to:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ładnie, ten szlak czeka na mnie...i wysycha?:)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Żeberka" skalne - ciekawe pierwszy raz sie spotykam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama to wymyśliłam!!! :)
      No dobra, trochę ściągałam z Himalajów, a konkretnie z Żebra Abruzzi na K2. :D

      Usuń
  4. Super. I ludzi chyba nawet wokół nie było za wiele.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tłumów nie było. Przeciętne ilości, to dało się ominąć zdjęciem. ;)

      Usuń